1200 km na jednym ładowaniu? Technologia już dziś na to pozwala!

Lucid Motors, amerykański producent luksusowych samochodów elektrycznych, ponownie udowodnił, że jego technologie nie mają sobie równych. Model Lucid Air Grand Touring pokonał 1205 kilometrów na jednym ładowaniu, ustanawiając nowy, światowy rekord zasięgu elektryka. Trasa prowadziła ze szwajcarskiego St. Moritz do Monachium, ale zespół nie wybrał najkrótszej drogi. Samochód przejechał przez alpejskie przełęcze, drogi szybkiego ruchu i trasy lokalne, co pozwoliło maksymalnie wykorzystać system rekuperacji energii. W rezultacie auto odzyskiwało energię przy każdym zjeździe i hamowaniu, co znacząco wpłynęło na końcowy wynik.

Jak podkreślił Eric Bach, wiceprezes Lucid Motors, to wydarzenie stanowi „kamień milowy”, a także dowód na to, że technologia opracowana przez jego firmę realnie redefiniuje pojęcie efektywności energetycznej w motoryzacji. 

Zobacz też: Jak działają auta elektryczne?

Samochód elektryczny Lucid Air Grand Touring oferuje do 960 kilometrów zasięgu WLTP, zużywając przy tym jedynie 13,5 kWh na 100 kilometrów – to wynik, którego nie osiąga dziś żaden inny seryjnie produkowany samochód elektryczny. Co więcej, dzięki technologii ultraszybkiego ładowania kierowca może w zaledwie 16 minut uzupełnić zasięg o 400 kilometrów.

Rekordowy przejazd był efektem współpracy Lucid Motors z Ümitem Sabancim, brytyjskim przedsiębiorcą i podróżnikiem, który już wcześniej zdobył rekord Guinnessa, odwiedzając dziewięć krajów na jednym ładowaniu elektryka. Oba rekordy łączy jedno – pokazują, że samochody elektryczne przestały być gadżetem dla entuzjastów, a stają się realną alternatywą dla aut spalinowych także w dalekich podróżach.

Podczas gdy Lucid Motors pokazuje możliwości współczesnej technologii, chiński gigant CATL już teraz projektuje przyszłość. Ich nowy akumulator Shenxing Pro to rewolucyjna bateria do samochodu elektrycznego, która łączy ekstremalny zasięg, najszybsze ładowanie i wyjątkową trwałość. W wersji Super Long Life & Long Range bateria ma zapewniać do 758 kilometrów zasięgu WLTP i wytrzymywać nawet 1 milion kilometrów przebiegu lub 12 lat eksploatacji.

Takie parametry otwierają zupełnie nowy rozdział w historii elektromobilności, bo po raz pierwszy bateria do samochodu elektrycznego może stać się równie długowieczna, jak sam pojazd – a nawet dłuższa. Co więcej, po przejechaniu 200 tysięcy kilometrów spadek pojemności ma wynosić zaledwie 9 procent, co oznacza, że auto będzie zachowywać niemal pełną sprawność przez długie lata. 

Zobacz też: 10 chińskich marek samochodów, które warto kupić

CATL nie zatrzymał się na imponujących liczbach dotyczących zasięgu. Wariant Super-Fast Charging pozwala naładować akumulator na 478 kilometrów jazdy w zaledwie 10 minut. Nawet w warunkach arktycznych, przy –20°C, kierowca może uzyskać 410 kilometrów zasięgu w 20 minut. To zmienia reguły gry w krajach, gdzie zima do tej pory stanowiła największe wyzwanie dla aut elektrycznych.

W praktyce oznacza to, że ładowanie samochodu elektrycznego stanie się równie szybkie i bezproblemowe, jak tankowanie tradycyjnego auta spalinowego. Kierowcy z Północnej Europy, którzy dotąd zmagali się z ograniczoną wydajnością baterii w mrozie, wreszcie mogą mówić o realnym komforcie użytkowania.

Kluczowym elementem nowej technologii CATL jest system No Propagation 3.0 (NP3.0). Jego zadaniem jest zapobieganie tzw. thermal runaway – czyli niekontrolowanemu wzrostowi temperatury, który w skrajnych przypadkach mógł prowadzić do pożaru ogniwa. W testach Shenxing Pro nawet w przypadku awarii bateria potrafi dostarczać energię przez godzinę bez emisji dymu czy ognia.

Innowacyjna konstrukcja ogniw – tzw. wave cells – zapewnia lepsze odprowadzanie ciepła i wyższą odporność mechaniczną. Dzięki architekturze cell-to-body, ogniwa są zintegrowane z podwoziem samochodu, co poprawia sztywność konstrukcji i bezpieczeństwo w razie kolizji. 

Zobacz też: Ranking samochodów hybrydowych 2025. Poznaj najlepsze modele!

CATL planuje rozwijać produkcję Shenxing Pro również w Europie. Już dziś firma posiada nowoczesną fabrykę w Arnstadt w Niemczech, a kolejne inwestycje zapowiedziano w Hiszpanii i na Węgrzech. To dowód, że azjatyccy giganci coraz poważniej traktują europejski rynek i chcą współtworzyć jego transformację energetyczną.

Produkcja lokalna to nie tylko kwestia logistyki – to również element strategii zrównoważonego rozwoju. CATL chce stworzyć zamknięty ekosystem produkcji, użytkowania i recyklingu akumulatorów, w którym surowce będą ponownie wykorzystywane, a ślad węglowy znacząco ograniczony.

Rok 2025 zapisze się w historii elektromobilności jako moment, w którym samochody elektryczne realnie zrównały się z autami spalinowymi pod względem użyteczności. Rekordowy przejazd Lucida i innowacje CATL pokazują, że technologia nie tylko dogoniła oczekiwania kierowców – ale je wyprzedziła.

Zasięg samochodu elektrycznego przekraczający 1000 kilometrów, ładowanie w 10 minut i żywotność na milion kilometrów – to nie są już obietnice z folderów reklamowych. To fakty, które wskazują kierunek, w jakim podąża światowy przemysł motoryzacyjny. Wszystko wskazuje na to, że przyszłość elektryków nie zaczyna się jutro. Ona już nadeszła. 

Sprawdź też: Szybko i wygodnie – poznaj mamGO, platformę do zakupu i finansowania aut!

Źródła:

1 https://energetyka24.com/elektromobilnosc/wiadomosci/ponad-1200-km-na-jednym-ladowaniu-padl-nowy-rekord-podrozy-elektrykiem

2 https://elektromobilni.pl/catl-shenxing-pro-w-wersji-long-czyli-1-milion-kilometrow